• 21 listopada 2024

Niedawno skończyłam książkę Marka Matthewsa "Stray".

Jedną z wielu radości w moim życiu jest posiadanie psa.

Jest to wspaniała książka, która łączy chorobę uzależnienia z historią zagubionych psów szukających nowego życia. To jedna z tych książek, które wciągają bez reszty. Stray jest książką dla każdego, ale jeśli twoja rodzina jest dotknięta uzależnieniem, ta książka zaangażuje cię na wiele sposobów.

Poznajcie Marka Matthewsa, autora książek Stray i The Jade Rabbit.

Proszę opowiedzieć o swojej osobistej historii.

Cóż, po pierwsze, gdybym sam nie wytrzeźwiał, nie miałbym szans na przeżycie. Miałem alkoholowe zapalenie wątroby, krwawienie wewnętrzne, wiele pobytów na detoksie i półśrodków, aby wytrzeźwieć, i byłem pełen niesamowitej rozpaczy. Kiedy już podjąłem kroki w kierunku trzeźwości i zaczęły spływać na mnie małe radości, zebrałem je do kupy, aż do mojej obecnej sytuacji. Żonaty, dwoje dzieci, kilka powieści. Tak, życie w trzeźwości było dziwniejsze niż w uzależnieniu, ale chłonę wszystko, triumfy

i tragedie. Marek Matthews

Dlaczego zdecydowałeś się zostać doradcą ds. uzależnień?

Bardzo szanowałem to, co oni robią. Było jasne, że to nie jest tylko praca, że to jest to, kim oni są

, część ich samych. Ci, do których się zbliżyłem, mieli duchową aurę, którą podziwiałem i której im zazdrościłem. Po sześciu miesiącach trzeźwienia wróciłem do pracy, aby ukończyć studia licencjackie, a na zajęciach ze służby społecznej mogłem uzyskać zaliczenie, udzielając korepetycji nastolatkom w ośrodku terapeutycznym. Następnie, podczas studiów magisterskich, pracowałam jako technik doradca w szpitalu w Brighton. Od tamtej pory przez dwa lata pracowałam jako terapeuta w ośrodkach zamkniętych.

W miarę rozwoju w tej dziedzinie nauczyłam się wiele o różnicy między pracą metodą 12 kroków a terapią. Uważam, że w leczeniu uzależnień te dwie metody są zbyt często mylone.

Co zainspirowało Cię do napisania książki "Stray"? Dlaczego powieść?

Pisarze zawsze byli moimi bohaterami. Tak wiele książek ukształtowało to, kim jestem. Spisałam listę rzeczy do zrobienia i na jej szczycie znalazło się "napisać powieść". Jeśli chodzi o konkretny temat powieści Stray, to przyszedł mi on do głowy po pracy w ośrodku terapeutycznym, który miał wspólny parking z sąsiadującym z nim schroniskiem dla zwierząt. Każdego wieczoru wsiadałem do samochodu, słuchałem szczekających psów i zastanawiałem się, że ich odgłosy cierpienia nie różnią się wiele od odgłosów dusz uzależnionych, które słyszałem przez cały dzień. Scenariusz książki Stray jest w 100% prawdziwy. Co dziwne, niektóre opinie dotyczyły mrocznej i ponurej tematyki powieści, ale materiał ten musiał zostać złagodzony, aby był wiarygodny. Prawdziwość historii, które usłyszałem w pracy, była być może bardziej intensywna niż w powieści. Ostatecznie historia ta jest pełna współczucia i odkupienia.

Jakie jest ogólne przesłanie, które chciałabyś, aby czytelnicy wynieśli z Twojej książki?

To, że wszyscy cały czas do siebie napływamy i z siebie wychodzimy, że przypadki to Boży sposób na zachowanie anonimowości, i że wszyscy jesteśmy w jakimś stopniu rozbici, zranieni i skrzywdzeni, i tęsknimy za tym, by poczuć się bezpieczni i cali. Jest to szczególnie prawdziwe w świecie uzależnień. Chciałam podzielić się naturą dziedzictwa rodzinnego i uzależnienia, a także walką o uwolnienie się od tego dziedzictwa. Trzej główni bohaterowie książki "Stray" to synowie uzależnionych, którzy muszą dźwigać brzemię swoich ojców. Niektórym udaje się uwolnić, innym nie.

Z bardziej osobistego punktu widzenia chciałam pokazać, że osoby zajmujące się pomocą i opiekunowie, choć często znajdują się w innym kryzysie niż ci, którym służą, również zmagają się z problemami osobistymi. Podejmują egoistyczne decyzje i nie są ani dobrzy, ani źli, lecz mają odcienie szarości.

Jakich trzech rzeczy dowiedziałeś się o uzależnieniu?

  1. Uzależnienie zmienia człowieka na tak wiele sposobów: fizycznie, duchowo, emocjonalnie, a dojście do siebie zajmuje dużo, dużo czasu. Najtrudniejsza jest cierpliwość, bo gdybyś mógł powiedzieć osobie uzależnionej, co będzie czuła pięć lat później, jeśli zachowa trzeźwość, bardzo by to pomogło, ale w tym momencie jest to niewyobrażalne. Dopiero później, dużo później, kiedy możesz spojrzeć wstecz i zobaczyć, jak bardzo byłeś szalony w swoim nałogu, zdajesz sobie sprawę z tego, jak bardzo byłeś szalony.
  2. Nie ma nic równie pracowitego i twórczego jak siła uzależnionego, który próbuje osiągnąć swój szczyt. Nic. I nie ma nic bardziej cudownego niż to, że ktoś, kto cierpi z powodu pragnień związanych z uzależnieniem, potrafi przejść jeden dzień bez sięgania po narkotyki.
  3. Uzależnienie rani rodzinę głębiej, ponieważ nie ma ona wpływu na powolną utratę bliskiej osoby. Nie ma chyba rodzica osoby uzależnionej, który nie wyobrażałby sobie śmierci swojego dziecka, a pojedynczy dzwonek telefonu w nocy przywołuje obrazy łez i pogrzebu.

Jakie ma Pan/Pani rady dla rodziców narkomanów/alkoholików, którzy przechodzą leczenie odwykowe?

To trudne do rozważenia dla mnie, jako rodzica. Po pierwsze, osoby uzależnione sprawiają, że rodzice myślą, że to oni są szaleni, więc nie daj się zmanipulować i wykręcić. Nie przejmuj się niepotrzebnym wstydem i winą, która może być na ciebie zrzucana. Oczywiście, popełniłeś błędy, przyznaj się do nich, ale nie przypisuj sobie wszystkich błędów swoich dzieci. To nie tobie biją brawo za odebranie rocznego żetonu czy 30-dniowej zawieszki na klucze, więc nie obwiniaj się za wszystkie błędy.

Miej nadzieję. Każdy uzależniony, który trzeźwieje, jest tym, o którym ludzie myślą, że nigdy nie wytrzeźwieje, ponieważ to desperaci podejmują desperackie środki. Stało się to banałem, ale "leczenie działa".

Zrób coś drastycznego, aby przełamać własne schematy i zakończyć ten toksyczny taniec. W filmie Stray jest rodzina, w której matka nie potrafi przełamać schematu relacji z synem uzależnionym od alkoholu, co jest bardzo smutne i przygnębiające. Te sceny terapii rodzinnej są jak z rzeczywistości.

Jestem bardzo wdzięczna za to, że moje dzieci dorastają w całkowicie trzeźwym domu.

Jakie są Twoje pasje i/lub zainteresowania, kiedy nie pracujesz lub nie piszesz książek?

Bieganie to jedna z moich ulubionych używek - przebiegłem już kilkanaście maratonów i trenuję do dwóch kolejnych w tym roku. Mam też najzabawniejszą rodzinę na świecie. Uwielbiamy podróżować, jeśli tylko możemy sobie na to pozwolić, ale równie dobrze bawimy się na trampolinie lub grając w szarady. W czasie mojego uzależnienia nie miałem pojęcia, co mógłbym robić dla przyjemności, gdybym nie brał, a teraz uwierzyłem w to, co wszyscy mi mówili... W ciągu dnia nie starczy czasu na wszystkie rzeczy, które chciałbyś robić.

Książkę Marka Matthew "Stray" można znaleźć na Amazonie i w innych sklepach.

Jeśli podobał Ci się ten wywiad z Markiem Matthewsem, udostępnij go na swoich ulubionych portalach społecznościowych. Dziękuję!

Podziel sięTweetPin65 Udziały

Komentarze (0)

Zostaw komentarz
Top